Pas encore inscrit ? Creez un Overblog!

Créer mon blog
Accueil »

Profil de aneta

aneta
A

aneta

Tags associés : bijoux, mosaiques, peintures acryliques, acrylique sur papier japonais, pologne, vercors, balades autour d'aspiran, balades autours de brusque, divers, enfants, marriages, modeles, paysages, photos de nuit - spectacle, randonnees, villes et lieux, voyages

Ses blogs

Pisanki

Pisanki

Opowiadania, wspomnienia z podróży, szkice z przeszłości. Historie moje, innych, bliskich. Trochę dziennik, mój szkicownik, kiedyś to będzie pamiętnik. "Accueil" to strona główna po polsku, myśli, projekty, ale nie wiem jak to ustawić...
aneta aneta
Articles : 3
Depuis : 21/01/2016
Categorie : Photographie
un aperçu...

un aperçu...

de mon travail...
aneta aneta
Articles : 17
Depuis : 06/10/2016
Categorie : Photographie
Les créations d'Aneta

Les créations d'Aneta

peintures, mosaïques, collages, expérimentations....
aneta aneta
Articles : 78
Depuis : 21/08/2014
Categorie : Photographie
aneta.over-blog.com

aneta.over-blog.com

journal photographique
aneta aneta
Articles : 329
Depuis : 16/07/2014
Categorie : Photographie

Articles à découvrir

Nieobecna

Nieobecna

Starość wcale nie jest spokojna. jest samotna, niespokojna, trudna. rzeczywistość przybiera postać przeciwnika, nie jest już naszym sprzymierzeńcem, jak dawniej...
Nuty

Nuty

Czasami jesteś jak nienastrojony instrument... muzyka gra, widownia klaszcze a ty słyszysz tylko fałszywe nuty...
Mój świat na miarę

Mój świat na miarę

Oto początek serii zdjęć dzieci i ich pokoi. chciałabym, aby powstała seria, którą mogłabym nosić w plecaku podróżując. pokazać dzieciom świat innych dzieci. jeśli chcecie wziąć udział, wpadnę, zrobię zdjęcie, opublikuję... kiedyś pokażę twojemu dziecku jak żyją inne za górami i lasami.
Mes cartes postales de voyages...

Mes cartes postales de voyages...

«et il n'est rien de plus beau que l'instant qui précède le voyage, l'instant où l'horizon de demain vient nous rendre visite et nous dire ses promesses.» milan kundera
Arbre

Arbre

Des branches noueuses, en quête de soleil, couvertes de lianes, semblaient des monstres immobiles, inquiétants. des trous béants dans les troncs immenses rappelaient des bouches géantes, prêtes à nous dévorer. le silence, si apaisant dans nos cités assourdissantes, était ici lourd et pesant. un frisson me parcourut... dans certains films,